Fundacja Fenomen wyszła z inicjatywą powołania w Łodzi urzędnika odpowiedzialnego na kwestie rowerowe w randze pełnomocnika prezydenta. Pomysł ten został przekuty na projekt uchwały Rady Miejskiej, którą zgłosił radny Bartosz Domaszewicz.

 

  1. Dotychczasowe inwestycje rowerowe obfitują w błędy obniżające ich użyteczność i bezpieczeństwo, także po wprowadzeniu w czerwcu 2009 roku tzw. "standardów rowerowych" ("Wytycznych do planowania, projektowania i utrzymywania infrastruktury rowerowej"). 
    Trudno się temu dziwić, skoro tylko w ostatnich dwóch latach prezentowano nam kilka osób mających rzekomo "spinać" tematy rowerowe w ZDiT - byli to: Sławomir Kaźmierczak - główny księgowy, Wojciech Papieski (jego oficjalnego stanowiska nie zdążyliśmy poznać, słuch o nim zaginął zaraz po przedstawieniu), Zdzisław Sowiński - st. inspektor ds. inżynierii ruchu dla dzielnicy Polesie, Tomasz Klimczak - rzecznik prasowy. Ponadto, wśród osób odpowiedzialnych za transport w Łodzi bardzo niewiele jest osób codziennie poruszających się na rowerze, które znają stan infrastruktury z własnego doświadczenia.
  2. Przede wszystkim jednak, obecna struktura UMŁ, w której nie ma osoby odpowiadającej za rowery, prowadzi do tego, że niemały budżet rowerowy (29.5 mln w WPI, czyli na 4 lata) nie jest wykonywany. Ponowny przetarg na projekty dróg rowerowych, w tym niezwykle ważną drogę wzdłuż Piłsudskiego i Rokicińskiej na Widzew, został ogłoszony z wielomiesięcznym opóźnieniem, co oznacza, że szanse na jej wybudowanie w 2011 roku są niewielkie.
  3. W Polsce ruch rowerowy w miastach dopiero się odradza, wiele spraw nie jest uregulowanych przepisami na poziomie krajowym (stąd konieczność przyjmowania "standardów" lokalnie) a drogowcy bynajmniej nie zdobywają wiedzy o tworzeniu dobrej infrastruktury rowerowej w ramach standardowego wykształcenia. 
    Niektóre rozwiązania, które w miastach przyjaznych rowerzystom są standardem (np. uspokojenie ruchu) w polskich miastach są postrzegane jako niezwykle kontrowersyjne i politycznie trudne do wprowadzenia. Dlatego potrzebna jest osoba, która będzie źródłem wiedzy dla innych urzędników w kwestiach rowerowych, w tym będzie śledzić, jak radzą sobie inne miasta rowerujące się w warunkach polskiego porządku prawnego.
  4. Dlaczego potrzebujemy pełnomocnika prezydenta, a nie dodatkowego urzędnika w ZDiT? Po pierwsze dlatego, aby mógł w sposób niezależny recenzować działania ZDiT (w szczególności interweniować, jeżeli projekt nie uwzględnia potrzeb rowerzystów albo jest niskiej jakości). Po drugie, dlatego, że aby skutecznie zwiększać ruch rowerowy, potrzebna jest spięcie wysiłków wielu wydziałów Urzędu Miasta, w tym edukacji (dojazdy do szkoły), planowania przestrzennego (uwzględnianie miejsc na drogi rowerowe czy norm ilości miejsc parkingowych dla rowerów w planach miejscowych), zdrowia, promocji, ochrony środowiska...
  5. Podczas debaty w Radzie Miejskiej podnoszono kwestię, czy Łódź stać na kolejnego urzędnika? Naszym zdaniem - przede wszystkim nie stać nas, żeby marnować pieniądze na złe drogi rowerowe - a to właśnie się dzieje. Już teraz oddana w 2008 roku droga rowerowa z kostki na al. Jana Pawła II się rozpada, powstają coraz szersze szczeliny i nierówności. Tymczasem na Konstantynowskiej znów buduje się z kostki. W ten sposób w każdym Wieloletnim Planie Inwestycyjnym będzie trzeba umieszczać drogi na tych samych odcinkach! Ponadto, mógłby też częściowo zarobić na swój etat, pisząc projekty unijne dot. promocji transportu zrównoważonego.
  6. "Oficerowie rowerowi" w urzędach miast z powodzeniem funkcjonują w polskich miastach. Pierwszym w randze pełnomocnika prezydenta był S. Plewako w Warszawie (2006-2008). Obecnie rowerami zajmują się po dwie osoby w Warszawie i Wrocławiu. W Gdańsku, gdzie "oficer rowerowy" również niedawno zyskał tytuł pełnomocnika tworzy się cały Zespół Aktywnej Mobilności. W Zielonej Górze pełnienie funkcji pełnomocnika powierzono organizacji pozarządowej.
  7. Ponadto, powołanie osoby odpowiedzialnej za transport rowerowy i pieszy zaleca miastom Komisja Europejska (Zielona Księga „W kierunku nowej kultury mobilności w mieście”. KOM(2007)551. opublikowana 25.9.2007).
  8. Co powinno być pierwszym zadaniem takiego pełnomocnika? Powinien stworzyć strategię dojścia do wskaźników Karty Brukselskiej (15% udziału rowerów w ruchu, obniżenie ryzyka śmiertelnego wypadku o połowę), do podpisania której wezwali prezydenta radni 22 września.

Niestety, głosowanie nad uchwałą wzywającą do powołania pełnomocnika w Radzie Miejskiej, które odbyło się 6 października, zakończyło się jej odrzuceniem (17:13 - zobacz imienne wyniki głosowania). Prezydent może powołać jednak taką osobę z własnej inicjatywy. 

Wojtek Makowski - rzecznik osób niezmotoryzowanych

 

Aktualizacja:

 

  • 21 lutego 2011 - ogłoszono konkurs na stanowisko "Pełnomocnika prezydenta ds. polityki rowerowej"
  • 16 marca 2011 - pełnomocnik został wybrany - został nim Witold Kopeć
  • 17 marca 2011 - pierwszy wywiad pełnomocnika dla Rowerowej Łodzi