Łodzianie w głosowaniu na projekty budżetu obywatelskiego wybrali utworzenie w 2014 roku systemu roweru publicznego. Na ten pomysł zagłosowało prawie dziewięć tysięcy mieszkańcówNie zmarnujmy tego kapitału i przystosujmy Łódź do potrzeb nowych uczestników ruchu

Wybór roweru przez łodzian w BO to jasne pokazanie, że potrzebujemy i chcemy więcej ruchu rowerowego w mieście. To bardzo ważna wiadomość dla władz!

Po co nam rower publiczny?
Dostępny dla wszystkich system wypożyczeń rowerów  może pomóc w osiągnięciu celów Karty Brukselskiej, przyjętej przez władze Łodzi. To dobre narzędzie dla zwiększenia liczby osób korzystających z transportu rowerowego w codziennych podróżach do pracy, szkoły czy na zakupy. 

Istotne byśmy wiedzieli czemu konkretnie ma służyć rower publiczny w naszym mieście. Możliwych podejść jest wiele a ustalenia lokalizacji i kształtu systemu powinny być pochodną wspólnej i przemyślanej decyzji w tym zakresie. Korzyści są jasne: szybciej, przyjemniej zdrowiej i ciszej. Poza tym  rowery zabierają mniej miejsca niż inne pojazdy.  

Dobry czas? 
Podobnie jak w innych miastach rower to uzupełnienie dla transportu zbiorowego i alternatywa dla samochodu, dobra zwłaszcza na czas licznych remontów, zmian tras itp. Przypomnijmy: najbliższe dwa lata w centrum Łodzi transportowo będzie bardzo trudne. Wiele osób będzie musiało zmienić swoje przyzwyczajenia. 

“Wpuszczenie” publicznych rowerów na ulice wymaga przede wszystkim dobrego przygotowania - żeby uruchomić w 2014 roku rower publiczny dla mieszkańców, musimy znacznie szybciej dostosować ulice do potrzeb rowerzystów, których wielu pojawi się wraz z uruchomieniem systemu. 

Jaki system?
Żeby rower publiczny dobrze działał, jego system powinien być większy niż 300 rowerów zgłoszone we wniosku do budżetu obywatelskiego. Konkretna wielkość systemu i jego rozległość powinna wynikać z analiz i badań. Jednak wstępne dla Łodzi analizy mówiły o systemie obejmującym minimum 1000 rowerów.  Koszt tej wielkości systemu w Warszawie to (do 2016 roku) 19 mln zł.

Warto także pamiętać, że to Kraków był pierwszym miastem z uruchomionym systemem rowerów publicznych, który padł ze względu na małą liczbę stacji, rowerów jak i przede wszystkim mają ilość infrastruktury rowerowej

 

Wybór przez mieszkańców roweru publicznego jest wskazaniem preferowanego środka transportu. Realizacja woli ludu nie następuje jedynie przez postawienie stojaków i punktów płatności, ale przez dostosowanie obszaru objętego systemem do bezpiecznego skorzystania z publicznych “dwóch kółek”. Naszym zdaniem rower publiczny powinien w pierwszej kolejności łączyć obszar centralny z dworcami kolejowymi Kaliska, Widzew i Fabryczna, a także z kampusami Uniwersytetu Łódzkiego i Politechniki Łódzkiej. Niezbędne wydaje się także zintegrowanie (w sensie funkcjonalnym oraz przestrzennym) systemu roweru publicznego z systemem transportu publicznego - autobusami, tramwajami, w przyszłości także Łódzką Koleją Aglomeracyjną. Rower publiczny nie zastąpi sprawnego systemu transportu zbiorowego, może być jednak jego wzmocnieniem i uzupełnieniem.

System powinien być miejski, a podmioty prywatne czy uczelnie powinny mieć możliwość "dopięcia się do systemu" przez sponsorowanie stacji i obsługi rowerów w odpowiednim procencie. Kwestią szczegółową do ustalenia pozostaje jak takie partnerstwo miałoby działać. Chodzi o to, by miasto nie stawiało stojaków na terenie kampusu, centrów handlowych. Te podmioty mogą finansować to same. Przy wyborze systemu ważne jest zatem by przewidywał on możliwość poszerzania go przez sponsorów prywatnych. 

Jak przygotować Łódź?
Rower publiczny zachęci pewnie wiele osób, które nie mają doświadczenia w jeździe rowerem po mieście, do skorzystania z tego środka transportu. Mieszkańcy chcą jeździć rowerami i zapewne chcą czuć się na nich bezpiecznie. 

Zmiany w infrastrukturze są konieczne jak najszybciej, zwłaszcza tam, gdzie mają pojawić się stacje roweru publicznego. Potrzebujemy więcej pasów i kontrapasów oraz śluz rowerowych dających miejsce na jezdni rowerzystom, zwiększających ich bezpieczeństwo. Ta kwestia zmian w organizacji ruchu, na szczęście, wymaga bardziej planowania i konsekwentnej pracy ZDiT niż dużych nakładów finansowych. To ważne zwłaszcza w centrum Łodzi, gdzie nie ma miejsca na wydzielone drogi dla rowerów i rowerzysta musi jechać po jezdni. Zmiany w organizacji ruchu są także po to, by miejscy rowerzyści na publicznych dwukółkach nie emigrowali z ulicy na chodnik, uprzykrzając życie pieszym. Takie planowanie ulic pod kątem obecności na jezdni rowerzystów dodatkowo uspokaja ruch i tym samym podnosi bezpieczeństwo na drogach - dla wszystkich uczestników ruchu. 

Zdecydowanie potrzebujemy więcej edukacji dla wszystkich uczestników ruchu żeby rower publiczny nie stał się przyczyną konfliktów na ulicach i chodnikach. Wraz z (a nawet przed) uruchomieniem systemu zadbajmy o kształtowanie prawidłowych zachowań i kultury na ulicy. 

Zestawienie tekstów o rowerze publicznym:

  1. Jak głosowali łodzianie
  2. Rowerowy budżet obywatelski
  3. Rower publiczny w Łodzi - okiem Francuza
  4. Rower publiczny w Łodzi – dlaczego nie (teraz)?
  5. Rower publiczny w Łodzi - początek debaty
  6. Rower publiczny w naszym mieście?
  7. Radni nadają kierunek - stanowisko Rady Miejskiej
  8. Jak wprowadzać - Oto osiem elementów, które gwarantują sukces roweru publicznego

 

Dla jakiego obszaru starczy 30 stacji dokujących? 
Przygotowaliśmy trzy symulacje dla rozmieszczenia roweru publicznego na terenie Łodzi. Za każdym razem dając priorytet innym potencjalnym użytkownik roweru publicznego. Warunkiem koniecznym jest zachowanie stałych maksymalnych odległości pomiędzy stacjami wahająca się od 300 do 400 metrów. Podyktowane jest to zapewnieniem potencjalnym chętnym możliwości pozostawienia lub pobrania z alternatywnej bliskiej stacji dokującej.
{pw,km,hb}
{foto:wikimedia}